Pojezierze Olkuskie – powstający fenomen?
Link do materiału filmowego na naszym kanale Youtube: Pojezierze Olkuskie – powstający fenomen?
Zapraszam Was w okolice Olkusza. Chciałbym Wam pokazać coś, co powstaje na naszych oczach na terenach pokopalnianych. Mowa o zmieniającym się krajobrazie w którym powstaje Pojezierze Olkuskie. Jest to niezwykły przykład, jak natura przekształca tereny zdegradowane przez działalność człowieka. W wyniku zalewania dawnych wyrobisk kopalni cynku i ołowiu w Olkuszu oraz Bukownie powstaje sieć akwenów, która zmienia krajobraz tej części Małopolski. Największy z nich, zbiornik w Bolesławiu nad którym się znajdujemy, ma docelowo osiągnąć aż 80 hektarów powierzchni, co czyni go jednym z największych tego typu obiektów w regionie. Już teraz zbiornik ten potocznie został nazwany jeziorem Bolesławskim.
Proces ten rozpoczął się po zamknięciu w 2020 roku działającej na tym terenie od 1974 kopalni „Olkusz-Pomorzany” wraz z wyłączeniem systemu odwadniania, który przez lata zapobiegał zalewaniu terenów pokopalnianych. Równocześnie był to moment w którym od 2022 roku przestała istnieć przepiękna rzeka Sztoła, która przepływała w większości przez gminę Bukowno, stanowiła lewobrzeżny dopływ Białej Przemszy. Jej woda pochodziła z systemu odwadniania kopani.
Woda wraca teraz do swoich naturalnych poziomów, co prowadzi do powstania malowniczych, choć niebezpiecznych zbiorników. Pojezierze Olkuskie wyróżnia się na pozór krystalicznie czystą wodą, która przyciąga mieszkańców i turystów. Warto mieć jednak na uwadze, że woda zalewająca tereny byłych kopalni może okazać się za jakiś czas skażona i zawierać ślady działalności górniczej jak wypłukiwane metale ciężkie. Czas przyniesie odpowiedzi. Co ciekawe po 2 latach od zaniknięcia Sztoły, rzeka powali i nieśmiało zaczyna się odradzać.
Mimo swojej atrakcyjności, jest to teren obarczony wieloma zagrożeniami. Brzegi jezior są niestabilne i występują tu osuwiska, a klify osiągają nawet kilkanaście metrów wysokości. W związku z powyższym lokalne władze wprowadziły tutaj zakaz wstępu. Wielu odwiedzających ignoruje jednak te zakazy, przyciągniętych urokiem nowo powstałych akwenów. Lokalne społeczności mają mieszane odczucia – z jednej strony dostrzegają potencjał przyrodniczy, z drugiej obawiają się o bezpieczeństwo. Teren ten staje się areną nie tylko dla przyrody, która zaczyna przejmować kontrolę, ale także dla dyskusji o jego przyszłości. Wiele osób snuje już wizje na przekształcenie tych terenów w miejsca rekreacji i wypoczynku.
Tymczasem powstające jeziora to nie jedyny problem związany z dawną działalnością kopalni. W okolicach Olkusza coraz częściej dochodzi do powstawania zapadlisk, które są bezpośrednim skutkiem eksploatacji górniczej i późniejszej rekultywacji. Grunt, osłabiony przez lata wydobycia, nie jest w pełni stabilny, co prowadzi do zapadania się ziemi. Przykładem tego zjawiska jest obwodnica Bolesławia, która została zamknięta z powodu ryzyka zapadania się gruntu. Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” ostrzegały przed zagrożeniem już na etapie projektowania tej drogi, jednak nie wykonano odpowiednich badań geologiczno-inżynierskich, co obecnie skutkuje poważnymi problemami infrastrukturalnymi. Zapadliska i powstające jeziora to dwa oblicza tej samej historii. Z jednej strony pokazują one, jak natura odzyskuje utracone tereny, z drugiej – przypominają o kosztach, jakie ponosimy za intensywną działalność górniczą. Pojezierze Olkuskie to fascynujące, ale również trudne do okiełznania miejsce, które wymaga rozwagi, planowania i odpowiedzialności w podejmowaniu decyzji dotyczących jego przyszłości.
galeria zdjęć Pojezierze Olkuskie