Hala Targowa i plac targowy

 

Jest takie niezwykłe magiczne miejsce w Krakowie, zaklęte i zatrzymane w czasie, miejsce targowe tysiąca marzeń, bezcennych wspomnień zatartych w przedmiotach, starych, zniszczonych, zużytych ale z duszą i ciągle żywych. To miejsce się budzi w każdą niedzielę. Czas przemija a miejsce płynie z jego nurtem, niezmienne od dziesięcioleci po wieki.  

zobacz galerię

Plac  targowy koło hali przy ulicy Grzegórzeckiej 14, zna  go każdy mieszkaniec Krakowa. Odwiedziło go  bardzo wielu a część powraca zawsze, wytrwale, regularnie – jak myśliwi polujący na swoje skarby. W prawie każdą niedzielę rano plac targowy ożywa, działa na nim giełda staroci, pojawiają się handlarze, drobni zbieracze u których można kupić prawie wszystko, od starej butelki i podkowy na szczęście, książki, stare gazety, stare aparaty, antyki, znaczki pocztowe, pocztówki, płyty gramofonowe, stare radia po rower czy radziecki noktowizor. Jednym słowem można tam odnaleźć prawie wszystko, sprawne i niesprawne, bardzo stare i nowe. Warto mieć się jednak na baczności, ceny są często  zawyżone, sprzedawane przedmioty wątpliwej jakości, często znaleźć można tu nawet nic nie warty złom. Bywają też okazje i perełki dla bardziej wytrwałych myśliwych.  Na okazje należy polować już od bardzo wczesnych godzin porannych.

Plac targowy sięga swoimi tradycjami jeszcze do czasów sprzed 2 wojny światowej kiedy miasto wybudowało stojącą nieopodal halę targową o której szerzej poniżej. Od roku 1991 plac targowy zarządzany jest przez spółkę Unitarg. I tak w tygodniu na targu kupimy produkty spożywcze i gastronomie. Niedzielą natomiast targ zmienia się w krakowską giełdę staroci lub inaczej mówiąc pchli targ. To jednak nie koniec ciekawych tradycji tego miejsca bowiem zapewne każdemu krakowianinowi, którego wieczorową porą dopadnie nagły i niespodziewany głód dobrze znane są krakowskie kiełbaski sprzedawane pod halą targową.

Hala Targowa i plac targowy
fot. Sylwia Penc / Gazeta Krakowska

Słynna już i wrosła w klimat tego miejsca stara kultowa wręcz „nyska”, centrum sprzedaży kiełbasek i jej właściciele to prawie tradycja. Mnie znana odkąd sięgam pamięcią. Nie raz zdarzyło mi się odwiedzić to miejsce nocą w czasie radosnych melanży piątkowych i sobotnich wieczorów na Kazimierzu. Prawie zawsze znajdziemy tam grono miłośników kiełbasek oraz niewielki „ogonek” czekający na swoją kolej. Owa „nyska” miała nawet swoje epizody filmowe chociażby w filmie pt. „Anioł w Krakowie” w reżyserii Artura Więcka. Polecam.

 

Hala Targowa

 

Pierwsze plany budowy obiektu Hali Targowej w Urzędzie Budownictwa Miejskiego pojawiły się jeszcze w latach 20 XX wieku natomiast fizycznie projekty zostały opracowane  w 1936 roku autorstwa Juliusza Dumnickiego. Budowa natomiast rozpoczęła się tuż przed wybuchem wojny w 1939. Koncepcja przewidywała budowę dwóch obiektów pomiędzy którymi miał funkcjonować znany nam już targ. Wnętrze hali głównej pierwotnie stanowiło jedno duże pomieszczenie, w którym przewidziano około 40 stoisk handlowych.  

zdjęcia i filmy z drona kraków
zdjęcie archiwalne ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego

Budowy jednak nie udało się dokończyć, zrobili to hitlerowcy po wybuchu wojny. Hale otwarto 17 sierpnia 1940 roku. W latach 90. hala została przebudowana i przedzielona w połowie swojej wysokości dodatkową kondygnacją zatracając swój ogromny monumentalny wygląd. 

 

Pchli targ w niedzielę zdjęcia archiwalne lata 2009

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x
Przewiń do góry