Willa Rożnowskich, czyli niespełniony sen dewelopera
Możecie sobie wyobrazić, że posiadacie willę w centrum Krakowa, znajdującą się nieopodal Wisły z widokiem na Wawel? Wielokrotnie zastanawiałem się, jaka byłaby obecnie rynkowa wartość takiej nieruchomości, ewentualnie czy jakakolwiek firma uzyskałaby zgodę na taką inwestycję. Jeśli chodzi o wartość rynkową to zatraciłem się w odliczaniu „zer”, natomiast jeśli chodzi o rzeczoną wyżej „zgodę”, to śmiem przypuszczać, że po postawieniu apartamentowca w nowej lokalizacji przy ul. Stradomskiej, w Krakowie można wybudować absolutnie wszystko. Rzecz jasna są to rozważania z gatunku science fiction, gdyż od roku 1938 budowla ta nie istnieje, jednak do dzisiaj rozpala fantazję miłośników Krakowa oraz jak mniemam, ambitniejszych deweloperów …
Pod koniec XIX stulecia w 1891 roku rodzina Rożnowskich wybudowała zgodnie z ówcześnie panującą modą, neogotycką, niesłychanie reprezentacyjną willę. Znajdowała się obok dzisiejszego bulwaru poleskiego, choć tak naprawdę na nieistniejącej już plaży „Wawel”, która zniknęła w nurtach Wisły po wybudowaniu stopnia wodnego na Dąbiu w 1965 roku.
Willa Rożnowskich, gdyż pod taką nazwą funkcjonowała w świadomości krakowian, była malowniczą chętnie fotografowaną rezydencją. Charakteryzowała się nieregularnym obrysem oraz wysokością. Zasadnicza część willi jak również nadająca jej niemal obronnego charakteru wieża posiadały dwa piętra, natomiast spajająca obie części przełączka tylko jedno.
Budowa tak fantazyjnie położonej rezydencji musiała stanowić manifestację bogactwa i statusu społecznego aspirującej rodziny, swoistym kaprysem milionerów, gdyż trudno znaleźć racjonalne przesłanki do usytuowania tak okazałej rezydencji na terenie zalewowym. Nie trudno zatem odgadnąć, iż właśnie woda stała się zabójczym czynnikiem dla stanu technicznego budynku. Ówczesne władze dość szybo zrozumiały, że pomimo niekwestionowanych walorów architektonicznych, istnienie budowli położonej w tak newralgicznym miejscu stanowi duży problem. Należy pamiętać, że Wisła w tym miejscu dość ostro zakręca, co powodowało szczególnie podczas powodzi zawirowania oraz podmywanie brzegu przeciwległego Wzgórza Wawelskiego. Rodzina Rożnowskich została w 1920 roku wywłaszczona i z niewiadomych mi powodów, zamiast podjąć decyzję o natychmiastowym wyburzeniu budynku, ulokowano tam Dyrekcję Dróg Wodnych. Dopiero po wielkiej powodzi, jaka nawiedziła Kraków w roku 1934, włodarze miejscy zadecydowali o wyburzeniu Willi Rożnowskich, co faktycznie dokonało się dopiero w 1938 roku. Następnie dokonano również potrzebnych korekt w korycie rzeki.
Zapewne zastanawiacie się jak to możliwe, że w 1891 roku ukończono budowę Willi, natomiast już dwadzieścia lat później władze miejskie dywagowały nad jej zburzeniem. Otóż w momencie budowy, znajdowała się ona na terenie powiatu wielickiego we wsi Dębniki! Willa Rożnowskich jest symbolem dynamicznych przeobrażeń Krakowa na przełomie wieków XIX i XX. Kraków w tamtym czasie znacząco poszerzył swoje granice, bowiem jeszcze w połowie XIX stulecia obszar miasta wynosił ok. 7 km2, aby wzrosnąć do niemal 47 km2 w 1915 roku.
Archiwalne zdjęcia z Narodowego Archiwum Cyfrowego
Porównanie “dawniej i dziś” zdjęć archiwalnych i współczesnych
Na powyższym zdjęciu archiwalnym autorstwa Natana Kriegera z 1890 roku pochodzącego ze zbiorów Muzeum Historii Krakowa możemy zobaczyć piękne ujęcie willi wykonane z rejonu obecnego mostu Dębnickiego. Współczesne ujęcia natomiast pokazują nam skandaliczny widok i cały “śmietnik” barko-restauracji jaki zagnieździł się w rejonie zakola Wisły pod Wawelem. Nie wiem czy to jest nasza odosobniona opinia ale uważamy, że wszystkie te barki jak najprędzej powinny zostać usunięte na druga stronę mostu Dębnickiego lub w stronę progu wodnego za hotelem Forum. Jest to jedno z naszych najbardziej reprezentacyjnych miejsc i widoków w Krakowie, które powinno pozostać w absolutnie czystej formie. Już wystarczy nam jeden koszmar architektoniczny w postaci szpetnego hotelu Sheraton jaki zagościł nam u podnóża Wawelu. Jest to zresztą bardzo ciekawy temat fotograficzny do poruszenia i pokazania w Krakowie; wszelkiej maści koszmary architektoniczne ostatniej dekady, które nigdy nie powinny były powstać.
Niezwykle interesujące ujęcie Willi Rożnowskich wykonane z murów Wawelu. Współczesny widok przysłania już niestety drzewo a Willi niestety już nie posiadamy, możemy jedynie uruchomić naszą wyobraźnie i spróbować zobaczyć jakby to mogło obecnie wyglądać. Niestety nie znam autora i pochodzenia powyższego ujęcia archiwalnego. Zdjęcie pozyskałem na grupie facebook “Stary Kraków, stare zdjęcia”.
Lotnicze Dawniej i Dziś
Ostanie dwa porównania historyczne i współczesne tym razem ukazujące zakole Wisły oraz Wawel w ujęciach lotniczych.
ciekawe info – dzięki!