Barbakan i mury obronne zdjęcia z drona i historia
Czy wyobrażacie sobie Kraków bez Bramy Floriańskiej oraz Barbakanu? Jednak kiedyś, zresztą nie tak dawno temu, rozważano wyburzenie tych wspaniałych zabytków architektury obronnej. Tylko dzięki staraniom profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Feliksa Radwańskiego pozostały one do dzisiaj. Zapewne zastanawiacie się teraz, w jaki sposób profesor przekonał senatorów wolnego Miasta Krakowa w 1817 roku, do pozostawienia tej części fortyfikacji? Jego podstawowym argumentem były względy natury zdrowotnej, albowiem jak wtedy tłumaczył, że wiatry „niosą nam zwyczajne śniegi zadymne, takowe miotałyby je gwałtownie ze samego Kleparza wśród Rynku i gdyby te panowały, ciężko by się przyszło komu nogach utrzymać (…) kobiety i dzieci byłyby wystawione na częste fluksje, reumatyzmy, a może i paraliże”. Obecnie taka argumentacja budzi uśmiech i nie jest traktowano zbyt poważnie. Jednak to prawda.
Konieczność posiadania murów obronnych uzmysłowiono sobie po krwawych najazdach tatarskich, które miały miejsce w połowie XIII wieku. Książę Leszek Czarny w 1285 roku podjął decyzję o ufortyfikowaniu miasta. Prace jednak trwały dość długo, bowiem zakończyły się dopiero w pierwszej połowie XIV wieku. Oczywiście mury nadal modernizowano. Jednak dopiero król Kazimierz Wielki połączył systemem obronnym Wawel z Krakowem, natomiast zwieńczył dzieło w 1499 roku król Jan Olbracht wybudowaniem Barbakanu.
Kraków był obwarowany podwójnym murem oraz szeroką na 8 m i głęboką na 3,4 m fosą (tylko przy barbakanie jej szerokość wynosiła ok. 24 m), którą napełniała woda z Młynówki Królewskiej. Wzniesiony z kamienia i cegły mur wewnętrzny miał ok. 6-7 m wysokości. Dodatkowo wybudowano na początku XV wieku w odległości ok. 9 m, wysoki na ok. 2,5 m mur zewnętrzny. Wejść do miasta można było tylko przez 8 bram zamykanych na noc, które zlokalizowane były u wylotu ulic, stąd też wzięły swoje nazwy (Rzeźnicza, Grodzka, Floriańska, Sławkowska, Mikołajska, Szewska, Wiślna) tylko Brama Nowa zamykała ulicę Sienną. Kolejną cechą charakterystyczną krakowskich murów obronnych były liczące ok. 10 m baszty, a ich liczba rosła z upływem lat.
Fatalny stan już nieprzydatnych murów, połączony z upadkiem polskiej państwowości spowodował, iż zaczęto na poważnie rozważać ich wyburzenie. Niestety w owym czasie krakowskie fortyfikacje były opanowane przez margines społeczny, dość napisać, iż w Krakowie prostytutki nazywano „murwami”, od miejsca ich zamieszkania. Niegdysiejsza fosa, w wyniku zaniedbania stała się jednym wielkim bagnem, do którego dodatkowo wyrzucano odpadki, zatem trudno się dziwić współczesnym, że myśleli o likwidacji krakowskich fortyfikacji. W 1804 roku cesarz Austrii wydał dekret na mocy, którego Kraków stał się miastem otwartym, co przypieczętowało los jego murów obronnych.
Słów kilka o Barbakanie, który obok Sukiennic, Kościoła Mariackiego oraz Wawelu jest jednym z symboli Krakowa. Powstał w wyniku bukowińskiej klęski króla Jana Olbrachta w 1497 roku. Obawiano się wówczas inwazji tureckiej, a Barbakan miał być kolejnym zabezpieczeniem Krakowa. Należy podkreślić, że inżynierowi budujący ten fascynujący obiekt, wykonali swoją pracę doskonale, albowiem w początkowym okresie swojego istnienia był w zasadzie nie do zdobycia. W 1 poł. XIX w. wyburzono szyję łączącą Barbakan z Bramą Floriańską.
Widoczna na zdjęciach Brama Floriańska powstała na przełomie XIII i XIV wieku. Jej wysokość wynosi 34,5 m. Nad wejściem od strony Plant, znajduje się wykona przez Zygmunta Langmana według projektu Jana Matejki, płaskorzeźba z orłem piastowskim. Natomiast od stronu ul. Floriańskiej znajduje się XVIII-wieczna płaskorzeźba przedstawiająca św. Floriana. Barokowe zwieńczenie Bramy Floriańskiej zostało wykonane w 1660 roku. Wewnątrz bramy znajduje się barokowa kopia obrazu Matki Boskiej Piaskowej (oryginał znajduje się w Kościele Karmelitów na Piasku). W średniowieczu Brama Floriańska była naprawdę potężną budowlą, wewnątrz której znajdowały się zamykane dębowe wrota, natomiast od zewnątrz umieszczone w specjalnych prowadnicach kratowe brony, które podnoszono na łańcuchach.
Trudno jest nam obecnie ocenić, czy decyzja o wyburzeniu murów była słuszna. Zawsze należy patrzeć na pewne decyzje oczami współczesnych, których w tamtych realiach nie było zwyczajnie stać na wyremontowanie tak wielkiego obiektu, jakim były mury obronne.
Pokolenie wyrosłe w dobie Oświecenia – jak pisze Janina Bieniarzówna w 3 tomie Dziejów Krakowa – nie miało serca dla starej architektury i chętnie pozbywało się obiektów zdaniem współczesnych, szpecących miasto. Uznanie dla gotyku przyniósł dopiero romantyzm.
Panowała zresztą wtedy opinia, że mury blokują rozwój miasta i są siedliskiem wszelkiego zła. Gdy podejmowano decyzję o wyburzeniu murów, zapewne nikt nawet w najśmielszych snach nie przypuszczał, że liczący niespełna 23 tys. mieszkańców, prowincjonalny wówczas Kraków, stanie się za 200 lat niemal milionowym symbolem turystycznego sukcesu w Polsce.
Barbakan i galeria zdjęć z wnętrza obiektu
Na poniższej panoramie można rozejrzeć się po dziedzińcu Barbakanu:
Zobacz barbakan na zdjęciach Dawniej i Dziś, porównanie zdjęcia Ignacego Kriegera z 1866 i wspołczesnego:
Mury obronne Krakowa galeria zdjęć
Mury obronne i zachowane baszty zdjęcia z lotu ptaka
Krótki spacer po murach i baszcie oraz kilka zdjęć z zachowanego fragmentu murów obronnych
Oficjalna strona Krakowski Barbakan